Opowieść o Gdakaczu Gdakuli i Gdakuleńce
—
Kiedy zmierzchnął trochę dzień,
weszłam cicho, niby cień,
— bojąc się kroku każdego —
do pokoju tatowego.
Tyś tak tatko smacznie spał,
że, jak stary żebrak chciał,
z palca twego pierścień zdjęłam
i dziadowi go wsunęłam.
Widać że był bardzo rad.
bo się zaśmiał stary dziad.
Spojrzał raz, i oddał już.
A ja drżąc, jak mały tchórz,
pierścień znów odniosłam ten,
nim twój, tatku, minął sen.
Gdakusia zatrzymała się dla zaczerpnięcia oddechu
i otarłszy zapłakane oczka, mówiła dalej:
Ach, źle zrobiła Gdakusia mała i teraz z strachu trzęsie się cała; nigdy już,
nigdy, więcej nie zbroi, bo tatka gniewu bardzo się boi! Ale jej tatuś pewnie przebaczy, kiedy tę lalkę cudną zobaczy!
Nie, nie lalkę, tylko śliczne, małe cacko mechaniczne; tak zrobione jak prawdziwe, takie miłe i ruchliwe. Zaśmiałby się nawet głaz. Gdyby spojrzał na nią raz.
To rzekłszy, Gdakuleńka wyjęła z kieszeni laleczkę, nakręciła ją kluczykiem i postawiła na ziemi.
Lalka puściła się pędem nadół, tak wdzięcznie przebierając nóżkami, że Gdakusia klasnęła w rączki z zachwytu i zapomniawszy o wszystkiem, zaczęła biec za nią.
Na to tylko czekał Gdakacz. Ledwie zbiegła ze stromej skały, chwycił ją za ramię, wołając:
— A, mam cię nareszcie, ty nieposłuszny bębnie!
Czy nie zabraniałem ci po setki razy, dotykać mego pierścienia?
a ty, nie tylko go ruszyła, ale ośmieliłaś się nawet zdjąć go z mego palca i oddać nędznemu dziadowi, który go wymienił na fałszywy, nie wart halerza jednego.
Spojrzyj teraz, w jaką nędzę pogrążyłaś nas wszystkich, dlatego, źe ci się zachciało mieć tę obrzydliwą lalkę!
Na to Gdakusia krzyknęła, wydzierając się z rąk Gdakacza:
To nie lalka! to jest śliczne,
małe cacko mechaniczne!
puść mie tatku! puśćże mnie!
moja lalka stłucze się!
Już mi z oczu płyną łzy,
moja lalka zginie mi!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>