Opowieść o Gdakaczu Gdakuli i Gdakuleńce
Zwolna wyciągnąwszy rączkę dotknęła pierścienia, myśląc: — ach, żeby tatko się nie zbudził, zanim ja mu pierścienia nie odniosę.
Ach, żeby on się dał łatwo zesunąć z palca — a że pierścień wypełniał zawsze żądania tego, który go poruszył, natychmiast okazał swoją moc czarnoksięską i uśpił
Gdakacza, a potem sam się zesunął z jego palca, wpadając w nastawione rączki Gdakuleńki.
Gdakuleńka zerwała się z kolan i jak wiatr pomknęła do ogrodu.
Z daleka już zobaczyła dziada, który jak cap wyciągał głowę ponad płotem, trzęsąc siwą brodą i błyskając ku jej rączkom chciwemi oczami.
— Dawaj lalkę, dawaj lalkę!
— krzyknęła Gdakuleńka, przypadając cała zdyszona do płota — masz pierścień. Tylko zaglądnij, prędko i oddaj go, bo muszę go odnieść, zanim się tatko obudzi!
— Dziad podał jej lalkę, nauczył ją nakręcać maszynkę kluczykiem, poczem Gdalusia podała mu pierścień.
Od tej chwili wszystko istnieć dla niej przestało, prócz lalki, która biegła po ścieżce, ślicznie przebierając nóżkami.
Gdakusia biegła za nią, klaszcząc w rączki z zachwytu i szczęścia, ale i dziad skakał i klaskał w ręce z uciechy, co usłyszawszy Gdakusia, zapytała, czy pierścień go już
pocieszył.
— O, najzupełniej! — odparł dziad, oddając jej pierścień.
Potem zaśmiał się ohydnym, szyderczym śmiechem i życząc jej przyjemnej zabawy, znikł na zakręcie ścieżki.
Gdakuleńka pobiegła czemprędzej do pałacu!
Tak zręcznie wsunęła pierścień na palec Gdakacza, że nie przebudziła go wcale, poczem wróciła znów do altanki, szukając kącika, w którymby lalkę mogła ukryć bezpiecznie.
Wreszcie wsadziła ją pod krzaczek i nakryła garstką zerwanych liści.
Kiedy się Gdakacz przebudził z poobiedniej drzemki, murzyn wniósł na złotej tacy zaproszenie od króla Jajożera na festyn, który się miał odbyć w ogrodach królewskich.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>