Opowieść o Gdakaczu Gdakuli i Gdakuleńce
Gdakacz, Gdakula i Gdakuleńka, przypatrywali się wszystkiemu przez szparę w rolecie.
Bawili się tak doskonale, jak na najweselszem przedstawieniu w teatrze i bardzo byli ciekawi, co będzie dalej.
Z tłumu ludzi cisnących się do bramy pałacowej, wysunął się na przód brzuchaty rzeźnik, który wziąwszy się pod boki zawołał:
— Juścić i pałac jest, temu to nie
zaprzeczam. Ale kto mi powie, czy w tym pałacu są ludzie i czy ci ludzie będą u mnie kupowali mięso! — A u nas bułki, chleb, precle i kołacze!
—dodał czeladnik piekarski, opylony mąką od stóp do głowy.
Nagle zrobiła się cisza, jak makiem zasiał, bo w drzwiach pałacu ukazał się odźwierny.
Był to tęgi barczysty mężczyzna, przebrany za Szwajcara. Miał stosowany kapelusz z olbrzymiem piórem i krochmaloną krezę, wielkości koła od powozu.
W ręku trzymał wysoką laskę z gałką srebrną, mało co mniejszą od sporego arbuza, na której stał kogut z rozpostar-temi jak do lotu skrzydłami, ulany również ze szczerego
srebra. Tłum na widok Szwajcara zaczął się cofać, jak przed widmem.
Gdakacz, Gdakula i Gdakuleńka, niemniej zdziwieni, uchylili troszkę okna, żeby słyszeć, co Szwajcar będzie mówił.
Szwajcar przeszedł podwórze wielkimi krokami, zbliżył się do bramy pałacowej, otworzył ją wielkim złotym kluczem i spojrzawszy ostro na zgromadzonych, odchrząknął i
rzekł:
— Szanowni obywatele Jajogrodu! Zmuszony jestem wyrazić wam swoje głębokie niezadowolenie, z powodu waszego nietaktownego zachowania się!
Cóż za brak wychowania i dobrego tonu!
Jakiem prawem ośmielacie się, przed świtem jeszcze, nachodzić tłumnie pałac Jego Wysokości księcia Gdakacza, i Jej Wysokości księżny Gdakuli z Kuroszów, herbu Kurza Stopka w
Paszczy Kota, jakim prawem wrzaskami swoimi zakłócacie ich spokój nocny?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>